Turniej WTA 250 został zaplanowany w Warszawie. Co zrobią organizatorzy tego przedsięwzięcia sportowego? Na Wimbledonie nie zagrają ani Rosjanie, ani Białorusinki. Jak będzie w Polsce? O tym mówi się głośno, ponieważ atak Rosjan na Ukrainę wywołał wiele następstw finansowych i organizacyjnych. Zobacz co postanowiła Polska.
O tym, że sportowcy z tych dwóch krajów, Rosji i Białorusi, nie będą mogli zagrać na Wimbledonie wiadomo już od jakiegoś czasu. Jednak wszyscy fani tenisa czekają na decyzję ze strony organizatorów w Polsce, dotyczącą grania tych państw podczas WTA 250. Wojna wywołana prze Putina zmieniła wiele w sporcie. Na wielkich turniejach zablokowano możliwość uczestnictwa zawodników z tych krajów. Zarówno kibice, zawodnicy jak i eksperci czekają na decyzję w sprawie WTA 250 w Polsce.
Światowy tenis zgrzytnął w momencie, gdy Wojna na Ukrainie, wywołana przez Rosjan i wspierana przez Białorusinów, spowodowała zakaz uczestnictwa agresorów na wielkim turnieju tenisowym, jakim jest Wimbledon. Według wielu z nas i ekspertów to dobra decyzja. Jednak wielu sportowców z różnych krajów świata ma inne zdanie.
Zerknij również na korzyści płynące z uprawiania jogi.
Emocjonalne straty wywoływane przez wojnę są zatrważające. Skąd więc negatywne reakcje sportowców na wieść o wykluczeniu sportowców z Rosji i Białorusi? Dla przykładu Serb Novak Djoković uważa, że jest to szaleństwo ze strony organizatorów Wimbledonu. To nie pierwsza kontrowersyjna wypowiedź tego sportowca. Przypomnijmy, że wcześniej nie chciał się szczepić, a mimo tego sam wspiera finansowo organizacje przeciwko covid-19.
WTA dyskutuje na temat tego, czy nie odebrać tytułu najważniejszego turnieju na świecie w tenisie ziemnym. Niektórzy eksperci uważają, że wykluczenie reprezentantów tych krajów jest dyskryminujące. Miejmy nadzieję, że Anglia pozostanie krajem o wielkiej wadze dla tego sportu. Wojna jest o wiele okropniejsza niż brak występu w konkursie.
